Luźny blog rowerowy, czyli co nieco o nas

Zacznijmy od najgorszego

Na samym początku bardzo zła informacja. Niestety ale trzeba będzie czytać. Miejsce, w którym właśnie dziwnym trafem jesteś, jest blogiem i to tym najgorszym typem – blogiem tekstowym, czyli inaczej dziennikiem.

Nie znajdziesz zatem tutaj kolejnego 20 minutowego filmu pod tytułem jak wyregulować tylną przerzutkę oraz czego nie smarować w rowerze. Nie znajdziesz też podcastów, ani nawet sponsorowanych postów, z których dowiesz się, że tylko i wyłącznie sakwa firmy (wstaw dowolnie) jest jedynym słusznym wyborem.

Co zatem tutaj jest?

Początkowo ten blog rowerowy powstał w jednym celu – jako absolutnie subiektywny dziennik naszych rowerowych wycieczek. Taki dla Nas. Taki dla znajomych, którzy czasem pytają o plik .gpx czy zdjęcia z trasy i po raz kolejny trzeba scroolować feed na stravie a można by po prostu wysłać link do wpisu, gdzie jest wszystko w jednym miejscu. I to w zasadzie tyle. No ale w pewnym momencie zaczęło się Was pojawiać tutaj coraz więcej, a i liczba zapytań o szczegóły tras, nawierzchnię czy inne porady, szczególnie na naszych social mediach była coraz większa. Kontynuujemy zatem tworzenie tego miejsca w sieci. Jedno się na pewno nie zmieni. Zawsze będzie to subiektywny dziennik naszych rowerowych wycieczek.

Jest dla kogo pisać 🙂

My, czyli kto?

90% treści na blogu (tak ten wpis też) tworzę ja, czyli Kamil. Planuję trasy, nagrywam filmy i je montuję, zbieram opie#dol od żony jak coś jest nie tak. Podróżujemy jednak zawsze razem. Judyta robi zdjęcia (które ja muszę obrobić), czasem coś tutaj napisze.

Nazwa

Właściwie z przypadku. Bo wszystko inne fajne już było zajęte, bo miała być nie-zagramaniczna, bo czy to aż takie ważne? Tak zatem powstała Korba.

korba.blog - luźny blog rowerowy
korba.blog – luźny blog rowerowy

Zatem serdecznie zapraszam do lektury a także do do Subskrybowania kanału na YouTube, oraz obserwowania na Instagramie oraz Stravie.

Pozdro!

7 thoughts on “Luźny blog rowerowy, czyli co nieco o nas

  1. Podróżnicy z Pcimia says:

    Cały blog bardzo fajny i czyta się przyjemnie. Zdjęcia zwłaszcza te z lotu ptaka rewelacyjne. Skorzystałem trochę z informacji przed planowaniem wycieczki do Słowenii. Pozdrawiamy i życzymy dużo fajnych wypadów. Podróżnicy z Pcimia.

    Odpowiedz
  2. Mirosław Chmiel says:

    Witam, mam właściwie pytanie, ale nie wiem jak go zadać inaczej, używam tylko komunikacji e-mailowej. Czy jadąc wokół Balatonu trzeba rezerwować wcześniej noclegi, czy da się to robić na bieżąco? Jadąc na rowerze nie zawsze wszystko da się zaplanować dokładnie. A z drugiej strony noclegi na jedną noc nie są dobrze widziane…

    Odpowiedz
    1. Kamil says:

      Cześć 🙂 . Wszystkie noclegi rezerwowaliśmy wcześniej. Wydaje mi się, że da radę rezerwować noclegi na bieżąco o ile nie będzie to tzw. sezon wysoki, wtedy może być ciężko, chociaż na pewno nie niemożliwe. Przez portale typu booking.com nie ma problemu żeby zarezerwować nocleg na jedną noc. Pozdrawiam!

      Odpowiedz
  3. dowys says:

    Witajcie,
    czy macie może GPX trasy z Piran do Triestu. Ewentualnie proszę o info czy kurs jaki obraliście jest po drogach asfaltowych?

    Odpowiedz
    1. Kamil says:

      Cześć 🙂 . Jasne, jeśli posiadasz konto w aplikacji/serwisie „Strava” to wystarczy przez komputer wejść w ten link: https://www.strava.com/activities/5895634238 , kliknąć w 3 kropki po lewej stronie i wybrać „Export GPX”, ewentualnie mogę przesłać na maila 😉 . Z tego co pamiętam to trasa była poprowadzona całkowicie po drogach asfaltowych. Pozdrawiam!

      Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *