Region ten należy do Moraw, jednej z trzech krain (obok Śląska Cieszyńskiego oraz Czech) wchodzących w skład Republiki Czeskiej. Graniczy z dwoma Państwami – Słowacją oraz Austrią. Morawy Południowe często nazywane są „Czeską Toskanią”, a to wszystko za sprawą licznych winnic, urokliwych miasteczek oraz terenu o charakterystycznym, pofałdowanym ukształtowaniu, znanym także jako „morawskie fale”.
Od wiosny do jesieni obszar ten stanowi cel podróży miłośników wina, fotografii oraz rowerowych wycieczek. My postanawiamy zwiedzić Morawy Południowe rowerem.
Nocleg
W Czechach spędzamy 5-dniową majówkę. Wyjazd podzielony został na dwa miejsca wypadowe, z których zaplanowane jest pokonanie 3 tras rowerowych oraz jedna trekkingowa.
Mikulov
Mikulov jest naszym pierwszym przystankiem. Miasto, w którym znajduje się przejście graniczne z Austrią liczy niespełna 8 tys. mieszkańców.
Od samego początku urzeka nas zwartą miejską zabudową, zadbanymi kamienicami oraz widokami na okoliczne winnice.
Prawdziwą perłą Mikulova jest XVIII-wieczny, górujący nam miastem, barokowy zamek, który obecnie jest siedzibą muzeum regionalnego.
Na wschód od rynku znajduje się Święty Pagórek (Svatý kopeček), wzgórze o wysokości 363 m n.p.m. Znajduje się na nim zespół czterech XVII-XVIII-wiecznych kaplic.
Wokół Mikulova można również zaplanować kilku kilometrowy trekking, odwiedzając przy okazji żydowski cmentarz oraz ruiny wieży Kozí hrádek z XV wieku.
Mikulov to także dobre miejsce dla kulinarnych smakoszy. Oferuje specjały kuchni żydowskiej, czeskiej jak również nowoczesnej.
Znojmo
Znojmo to drugi przystanek podczas 5-dniowej wizyty na Morawach. Miasto jest kilkukrotnie większe niż Mikulov. Nie znajdziemy więc tutaj aż takiego spokoju oraz niezakłóconego ładu przestrzennego charakterystycznego dla małych miasteczek.
Znojmo to liczne, wielowiekowe zabytki. Najczęściej wymieniane to Kościół św. Mikołaja oraz XII-wieczna Rotunda św. Katarzyny.
Miasto leży u bram Parku Narodowego „Podyje” (Národní park Podyjí), który chroni naturalny kanion doliny rzeki Dyja o głębokości do 220 m. Obszar ten jest celem jednej z zaplanowanych tras.
Trasy i Infrastruktura
Morawy południowe można zwiedzić rowerem podążając przygotowanymi do tego celu trasami w ramach projektu Moravské Vinařské Stezky. Jest to 1200 km (!) ścieżek, poprowadzonych wśród sadów, winnic oraz zabytków Moraw Południowych.
Trasy poprowadzone są w sposób bezpieczny, drogami o wyłączonym ruchu samochodów lub jego małym natężeniu. W przypadku dużego natężenia ruchu, do dyspozycji najczęściej mamy ścieżkę rowerową wydzieloną poza drogą publiczną.
Nawierzchnia asfaltowa nie jest tutaj regułą. Spora część trasy to szutry, zatem idealnym wyborem będzie rower typu gravel/cross/trekking.
Trasa 1 – Lednice, Valtice
Pierwsza przejażdżka to 45 kilometrowa pętla ze startem w Mikulovie. Trasa właściwie w całości jest lekko pagórkowata, suma przewyższeń wynosi 450 metrów.
Pierwszym przystankiem jest Kolonáda na Rajstně, kolumnada położona nad miastem Valtice, wzniesiona na początku XIX wieku. Istnieje możliwość wejścia na taras widokowy znajdujący się na dachu budowli, jeśli uda nam się przybyć na miejsce w godzinach jego otwarcia (do sprawdzenia w google).
Po kilku minutach dojeżdżamy do pierwszego z dwóch głównych obiektów znajdujących się na pętli. Mowa oczywiście o Zamku Valtice, który wraz otaczającymi go budynkami tworzy zadbaną architektoniczną całość. My niestety trafiliśmy na remont elewacji..
Następnie docieramy rowerem do drugiego „dania głównego”. Zámek Lednice to neogotycki pałac, który wspólnie z Zamkiem Valtice tworzy obiekt wpisany na listę światowego dziedzictwa kulturowego UNESCO. Tutaj na szczęście remontów brak 😉 .
Pałac w Lednicach to nie tylko wyjątkowa architektura. Znajdziemy tutaj ogrody zamkowe, przypałacowy park, ogród zimowy a nawet minaret.
Pomimo ogromnych walorów turystycznych tego miejsca warto zaznaczyć dwie kwestie:
- prawie całkowity brak turystów, zwiedzać można w spokoju, zdjęcia wykonywać tak, jakby obiekt był zarezerwowany tylko dla nas (na żadnym ze zdjęć nie użyto Photoshop’a, tam po prostu było tak pusto 😉 )
- w żadnym z obiektów nie była pobierana opłata za wstęp do przyzamkowych ogrodów i dziedzińców.
Droga powrotna z Lednic do Mikulova to spokojna trasa wśród „morawskich fal”.
Trasa 2 – Pálava
Początkowo miała wynosić ponad 60 km, jednak ze względu na padający deszcz, który ustąpił dopiero pod koniec dnia, trasę skróciliśmy ponad dwukrotnie. Przebyliśmy zatem niespełna 30 km, a suma przewyższeń wyniosła ponad 600 m.
Podobnie jak poprzedniego dnia, kolejną pętlę przez Morawy rozpoczynamy z Mikulova. Jednak tym razem, dla odmiany, trasa nie przewiduje żadnych zabytków architektury. Przebiega przez winnice znajdujące się w Obszarze Chronionego Krajobrazu Palava (czes. CHKO Chráněná krajinná oblast Pálava).
W regionie tym znajdują się Wzgórza Pawłowskie wraz z najwyższym wzniesieniem – Děvin (554 m n.p.m.) oraz liczne wapienne ostańce. Jednym z nich jest Kočičí skála, z której rozciąga się ciekawy widok na okoliczne pofalowane winnice oraz pobliskie wzniesienie – Stolová hora (458 m.n.p.m.).
Na trasie znajdują się również liczne malownicze winiarskie wioski. Warto zawitać do takich miejscowości jak Klentnice, Bavory czy Pavlov. Stąd też pochodzą owoce na wyborne lecz mało znane Czeskie wino – Pálava.
Trasa 3 – Vranov nad Dyjí, Národní park Podyjí, Hardegg
Przenosimy się do Znojma, skąd wyruszamy rowerem w ostatnią, najdłuższą oraz niezwykle urozmaiconą trasę. Pętla liczy 80 km a do pokonania w pionie jest ponad 1100 m.
Na trasie napotkamy dwa podjazdy 4 kategorii (wg. Stravy) o bardzo podobnych parametrach, tj. 2,7 km długości oraz 5% nachylenia. Pierwszy z nich rozpoczyna się we Vranovie, drugi w Hardegg.
Pierwsza część to malownicza trasa poprowadzona wśród rzepakowych pól. Po 25 kilometrach docieramy do miasteczka Vranov nad Dyjí, do którego prowadzi kilkukilometrowy zjazd serpentynami (a w drugą stronę, naturalnie podjazd ;)). Przez miejscowość przepływa rzeka Dyja, natomiast ponad wszystkim góruje wzniesiony na 76-metrowej skale Zamek. Całość sprawia imponujące wrażenie.
Następnie wjeżdżamy w teren Narodowego Parku Podyje, gdzie czeka na nas obfita roślinność oraz przełom rzeki Dyja, stanowiąca jednocześnie granicę pomiędzy Republiką Czeską a Austrią.
Po przekroczeniu mostu docieramy do urokliwego austriackiego miasteczka Hardegg, nad którym znajduje się XII-wieczny Zamek.
Po krótkim odpoczynku ruszamy rowerem dalej. Na chwilę opuszczamy Morawy południowe. Kolejne 20 km to podróż przez urokliwe austriackie miasteczka spokojnymi szosami, wijącymi się wśród żółtych rzepakowych pól oraz winnic.
Obszar, w którym się znajdujemy to Weinviertel (dosłownie Winna Ćwiartka), który jest największym w Austrii regionem winiarskim. W końcu docieramy do granicy państw, za którą czeka nas ostatni przystanek.
Docieramy do punktu widokowego Vyhlídka Devět mlýnů. Rozlega się stąd wspaniały widok na meandry rzeki Dyje oraz Winnice Šobes, która jest położona na południowym stoku wzgórza, w samym środku jednego z zakoli. Winnica jest jedną z najstarszych winnic na terenie Czech.
Po chwili nacieszenia się widokami wracamy do Znojma i kończymy naszą ostatnią trasę poprzez Morawy rowerem.
Podsumowanie
Morawy południowe to idealne miejsce dla miłośników rowerowych wycieczek. Do dyspozycji turystów jest 1200 km pagórkowatych tras przygotowanych w ramach projektu Moravské Vinařské Stezky. Ścieżki prowadzą przez winnice, sady oraz liczne zabytki regionu.
Dłuższy pobyt w Czechach warto również połączyć z wizytą w takich miejscach jak Czeski Krumlov, Brno, Kromeriz czy Praga.
Tymczasem zapraszam do Subskrybowania kanału na YouTube, oraz obserwowania na Instagramie oraz Stravie.
Fantastyczny blog, idealny do przygotowania wyjazdu 😉
Dzięki bardzo, zapraszam ponownie 🙂
Cześć, a czy można prosić o wskazówkę, jak miała wyglądać trasa nr 2? 🙂
Cześć 🙂 . O jakie dokładnie wskazówki chodzi? Przebieg wszystkich tras z Moraw znajduje się tutaj:
https://www.strava.com/activities/2327590572
https://www.strava.com/activities/2331688692
https://www.strava.com/activities/2336610079
Pozdrawiam!
Fantastyczna inspiracją. Dziękuję z całego serca!!! Jutro wraz z mężem wyruszamy:)
Zatem udanego wyjazdu 🙂